piątek, 11 listopada 2011

Sceny rodzajowe płci męskiej

Kładę papierową torbę z kurczakiem na blat kuchni i mówię mu:
- Dam ci to pod warunkiem, że opowiesz mi swoje życie.   
Tak się zabieram do pisania socjologicznej biografii sąsiada z pokoju obok, a poza pokojem - z Arabii Saudyjskiej. Mam go jutro obudzić o 11, zadać pytania, które mi wydają się niewygodne (np. Ile żon ma twój tata?), a które powinny być dla niego chlebem powszednim. Od jutra chlebem z kurczakiem.

Kurczak jest oczywiście z pracy. Jedni wynoszą spinacze i papier do drukarek, inni kradną cegły albo tajne dokumenty. Ja mam swój obiad, który lubi pachnieć demaskatorsko w nocnym autobusie.
A w tych jest dźwięcznie i niewdzięcznie. Pewnej nocy przybył na piętro autobusu człowiek z gitarą, który serwował Beatlesów, Chubby Checkera i Nirvanę. Rozbujał znękanych imprezami i pracą ludzi. Zresztą, spójrzcie na niego: 



Ale muzyka nie zawsze łagodzi nastroje. Kolejnej nocy w zaparowanym autobusie N5 na miejscu człowieka z przebojami siedzieli goście, którzy grali na gigantycznej plastikowej butelce i brzdąkali bez ładu na gitarze. Odpalantowałam się od nich muzyczką i słuchawkami.

Ale dwóch czarnych współpasażerów słuchawek nie miało, więc wdało się z grajkami w dyskusję, w której fuck padało częściej niż listopadowe liście. Trwały te próby bicia rekordów w klnięciu przez kilka przystanków, aż wreszcie się uspokoiło. Bez mordobicia. Nikt nie grał i nie przeklinał.
Wreszcie ci z butlą zaczęli się zbierać. Gdy doszli do schodów, jeden Murzyn skalkulował, że schodzą, są ustawieni do niego plecami i w ogóle nic mu nie mogą zrobić. Zerwał się z krzesła i podbiegł do nich szybko a zwinnie z wyciągniętą przed siebie podeszwą buta.
Zakończyło się tęgim kopniakiem w chudy tyłek schodzącego ze schodów człowieka z butlą. Murzyn zdążył mu jeszcze napluć na głowę i pojechaliśmy, już w kompletnej ciszy, dalej.
Opluty wyglądał jak blondyn z musicalu ‘Hair’. Plujący wyglądał jakby chciał pluć jeszcze, więc przesiadłam się niżej.  

2 komentarze:

  1. to tak jak w tym dowcipie:
    - Jak nazywa się dwóch murzynów w złotym śpiworze?
    - Twix

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze miales dobry zapas zartow! :D

    OdpowiedzUsuń